Stworzenie gobelinu wymaga wielomiesięcznej pracy. To technika bardzo pracochłonna, ale również dająca niezwykłe możliwości twórcze.
Tkanie zachwyciło mnie, gdy przyglądałam się pracy znakomitej artystki z Zakopanego Bożeny Gąsienicy-Byrcyn. Jej gobeliny sprawiły, że postanowiłam spróbować kiedyś tej trudnej sztuki.
Zaczęłam w 2005 roku, w pracowni PENELOPA założonej w 1991 r. przez Zenonę Szczepaniak. Ona nauczyła mnie trudnej, ale dającej niezwykłe efekty techniki, polegającej na łączeniu w jedną nić wątku, wielu różnych barw włóczki wełnianej i nici bawełnianych lub jedwabnych.
W ten sposób powstaje gobelin mieniący się kolorami i przypominający impresjonistyczne obrazy.
Praca jest bardzo żmudna i jeden gobelin wymaga wielomiesięcznego ślęczenia nad nim. Jednak daje ona tyle satysfakcji i angażuje tak mocno, że na długie godziny zapomina się o wszystkich problemach.